czwartek, 16 maja 2013

25

- Duża...? Bardzo jesteś rozczarowana...?


- Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani! Na awizo było napisane, że zagraniczna i gabarytowa, spodziewaliśmy się paczki z Pullipstyle, a nie twojej kupy kłaków!


Sekundę później...
- Mnie na ciemną półkę? A za co niby, za prawdę?!


Oj tam, oj tam. To prawda, że dziś mogła do mnie dotrzeć paczka z Pullipstyle, więc niosąc awizo na pocztę byłam przekonana, że to lalki (no przecież zagraniczna! gabarytowa!), ale po prostu do głowy by mi nie przyszło, że wig zamówiony w zeszły czwartek z Fa-Tiao dojdzie w tydzień.

- To co, mogę go już przymierzyć?



- No i jak wyglądam...?


Znacie to uczucie, gdy kupujecie wymarzoną lalkę, ale ona ma wig kiepskiej jakości i gdy zakładacie na jej głowę nowy, stwierdzacie, że jest teraz po prostu perfekcyjna?

Znacie?

Spoko, ja też nie.


Kolor jest w porządku. Chcę, żeby moja Puki miała czarne włosy jak w oryginale, bo chyba mimo wszystko to w takich ją widzę. Tylko ten wig... No nie wiem. O tym, że jest długi, wiedziałam. Nastawiłam się na cięcie. Sęk w tym, że przywykłam do jakości CanCan. W tym każdy włos lata w inną stronę, gumka w środku jest zszyta topornie i odstają z niej sztywne kłaczki, a grzywka sterczy jak garnek. Do poprzedniego wiga się nie umywa.


A może przesadzam, może powinnam spojrzeć na Lucy jutro jeszcze raz i dopiero wtedy wydać opinię...


Do trzech razy sztuka...?

4 komentarze:

  1. Ja to uczucie "prefekcji" miałam z Nulą i wigiem z Fa-tiao właśnie, ale dopiero po obcięciu grzywki. Dla mnie twoja Puki wygląda perfekcyjnie w tym can caanie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. warkoczyki śliczne, na fotkach nie widać że jest toporny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja tez właśnie nie wiem co z wigiem, bo uwielbiam moją Alice w brązie, ale chciałbym też coś poeksperymentować .w.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się w tym czarnym podoba :) do ciebie w tydzień, a do mnie ponad 2 tygodnie leci lps blythe za 13zł i coś dolecieć nie może... :(

    OdpowiedzUsuń