piątek, 10 maja 2013

21

- Cześć wszystkim! To ja, Ciel. Zgadnijcie, gdzie jestem? W Anglii jestem! Duża wyjechała na parę dni i kogo zabrała ze sobą? No, kogo? Oczywiście, że najfajniejszą ze swoich lalek. Zrobiła mi nawet okolicznościową koszulkę. Miała mi robić fotki w wolnych chwilach, ale pogoda jest brzydka i wieje taki wiatr, że wciąż się przewracam... Moim zdaniem to nic nie szkodzi, bo i tak niedługo przeprowadzamy się tutaj na stałe i wtedy będzie mogła robić nam zdjęcia w tych wszystkich miejscach, ile zechcemy. Może nawet weźmie nas do Londynu i zrobi mi fotkę z Big Benem!


- Co mi tam zdjęcia. Wiecie, co mi wczoraj kupiła? TYLKO PATRZCIE, prawdziwy rower! Żadne tam badziewie, tylko najprawdziwszy rower z kręcącymi się pedałami, i to pod kolor moich włosów. Mówi, że sporo przepłaciła, bo w złocie byłoby taniej niż w funcie... czy jakoś tak... ale chciała, bym miał pamiątkę. Dobrze gada. Dziewczyny pękną z zazdrości, gdy wrócimy do domu.


- A propos dziewczyn... Czy Duża wspominała, że Lucy będzie miała koleżankę?

2 komentarze:

  1. Wspaniale, że już jesteście razem! a rower pierwsza klasa, teraz Adam będzie miał co robić- wożenie dziewczynek na ramie to całkiem niezła zabawa :D pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń