Post nr 50 - dziwnym trafem jubileuszowy, czyli idealnie trafiony.
28 listopada 2012, dokładnie rok temu, wydobyłam z paczki tę nafochowaną buźkę, wtedy jeszcze na stockowym ciałku, w kostiumie pielęgniarki i otoczoną niebieskimi loczkami.
Od tamtej pory stadko mi się rozrosło, kurdupli przybyło i większych lalek też, ale Księżniczka Zofia zawsze będzie w czołówce moich ukochanych Plastików.
Więcej zdjęć potem, może doczekamy się jutro słońca ;)
Sto lat i stu lalek! :)
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! :D
OdpowiedzUsuńSto lat! I wielgachnej gromady :D
OdpowiedzUsuńśliczna jest, gratuluję księżniczki, pozostałych również.
OdpowiedzUsuńCzekam na imprezowy torcik dla solenizantki :)
STO LAT! <3
OdpowiedzUsuń100 lat dla Zosi! :)
OdpowiedzUsuńZosia jest prześliczną dalką! Ahh... Pamiętam początki bloga. Gratuluję jubileuszu i najlepsze życzenia dla solenizantki :]
OdpowiedzUsuńMiłość do pierwszej lalki, to wielkie uczucie :) Gratuluje jubileuszu :)
OdpowiedzUsuńSto lat (spóźnione, ale ważne że jest :'D)
OdpowiedzUsuńhttp://worldbyshadow.blogspot.com/
Awww jaka mała księżniczka, ślicznie jej w tej tiarze, czekam na nowe fotki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń