wtorek, 27 listopada 2012

2

Przeczytałam właśnie: "Zamówione przez Ciebie produkty zostały wysłane."


To naprawdę się dzieje! Wędruje do mnie moja pierwsza wybrana świadomie, w dorosłym życiu, lalka. I obitsu 11. I maleńkie, szare buciki.

Plan na jutro:
- wydobyć Zdzichę z pudełka
- rozkręcić jej głowę, grzebiąc pod włosami, i przytwierdzić ją do innego ciałka
- pozbawić firmowych, lanserskich ubranek oraz czepeczka pielęgniarki i odziać w wór pokutny, wykonany przeze mnie własnoręcznie i nazywany roboczo "sukienką"
- rozczesać starannie ułożone loczki i zmajstrować całkowicie inną fryzurę
- walić po ślepiach fleszem, dopóki mi bateria w aparacie nie padnie

O bogowie. Ta lalka znienawidzi mnie, zanim jeszcze się tu zadomowi.

1 komentarz: