poniedziałek, 19 maja 2014

59

- Siema! Tu Betty. Możecie mnie już nie pamiętać, bo ostatnio pokazywałam się na blogu całą wieczność temu, w dodatku od tamtej pory bardzo się zmieniłam i nie mam już zielonych oczu i niebieskich włosów. Słyszeliście pewnie, że Duża planowała posłać mnie w świat, ale jak wszyscy wiemy, kobieta zmienną jest. Podobno Pepper czułaby się samotna jako jedyna Byulka w domu i dlatego zostaję. Taka była pierwsza wersja, ale dobrze wiem, że tak naprawdę jestem zbyt urocza, żeby wypuścić mnie z rąk.


- Z okazji tego, że zostaję, Duża wzięła dziś nas obie do ogródka, bo podobno nie wypada mieć w domu dwóch Byuli i nigdy nie zrobić im wspólnego zdjęcia. Niestety, po sesji uznała, że efekty są beznadziejne, bo słońce albo świeciło nam za plecami, albo dawało po oczach. Duża postanowiła nie wrzucać tych zdjęć na bloga, ale przecież tak się napracowałyśmy! Biednej Pepper uginały się kolanka, mnie włosy właziły do oczu, ale pozowałyśmy dzielnie i to wszystko na nic? Uznałam, że pokażę te fotki mimo wszystko, bo z Dużą to nigdy nic nie wiadomo i może czekałabym kolejnych kilka miesięcy na następną okazję. Sue powiedziała mi, jak zrobić to najlepiej: wrzucasz fotkę do programu graficznego, ruszasz na oślep suwakami jasności i kontrastu, na koniec walisz filtr i udajesz, że tak to właśnie miało być. No to lecimy.









P.S. Znowu zapomniałam o lalkowych urodzinach, tym razem Sue - miała je przedwczoraj...

6 komentarzy:

  1. Najlepszego Sue^^
    Uważam, że zdjęcia wyszły ładnie, program tylko dodaje uroku ; 3
    Betty, przekaż Dużej, żeby się nie przejmowała, bo wszystko wyszło uroczo^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, wszystkiego najlepszego Sue :) A filtry są niezastąpione ;) Urocze byulki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham samowolę twoich lalek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Filtry rządzą :) Fotki nie są takie złe! A robaczki-byulki są rozbrajające :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Wrzucasz fotkę do programu graficznego, ruszasz na oślep suwakami jasności i kontrastu, na koniec walisz filtr i udajesz, że tak to właśnie miało być" - zastosuję się następnym razem xD Ale udało jej się bez dwóch zdań! Zdjęcia są bardzo fajne :D Najbardziej podoba mi się ostatnie ;) Moja Alice za dużo Twojego bloga przegląda chyba... Sama uskutecznia samowolkę co było widać ostatnio.
    A samą maturą staram się nie martwić za bardzo. A i faktycznie nie często wraca się z niej zadowolonym :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu, Pepper <3 Za każdym razem jak mi zapał na nią ostygnie (po długim wmawianiu sobie, że jest śliczna, ale nie mam na nią pomysłu, a z założenia kupuję lalki, na które mam pomysł - zdarzyło mi się kupić bez pomysłu i nie była to dobra decyzja), to wpadam tutaj na Pepper i moje rozważania biorą w łeb ;D

    OdpowiedzUsuń