poniedziałek, 7 stycznia 2013

9

Wiem, mało nas tu. Nie pokazałam nowych rzeczy dla Zofii, prawie nic jej nie uszyłam, a gdy 3 stycznia przyleciał do nas Cielaczek, pstryknęłam kilka zdjęć z otwierania pudełka, posadziłam go na półce i tak siedzi. Ostatnie dni były bardzo intensywne i nie miałam do plastików głowy, mam nadzieję, że teraz, po weekendzie, wrócę już do normy i przypomnę sobie o nich. Na razie nie "czuję" Ciela. Wiem, że go mam, cieszę się z tego i bardzo mi się podoba, ale nie odczuwam tego zapału, co miesiąc temu przy Zofii. Nawet nie jestem do końca pewna, czy imię, które wybrałam dla niego już bardzo dawno - Adam - jest odpowiednie.
To nie jest brak chemii między nim a mną. Po prostu tęsknota za kimś, kto jest w Anglii, nie sprzyja myśleniu o lalkach, a poszukiwania pracy tym bardziej...

Miałam dziś kryzys, wywołany, a jakże, finansami. Rozważałam sprzedaż obitsu Zofii i nieużywanego jeszcze (dopiero leci od Mimiwoo) obitsu dla Adama, a co za tym idzie kilku par bucików, ale uznałam, że chyba się na to nie zdobędę, bez obitsu to nie to samo, a coś mi się od życia należy. Jakoś w końcu wyjdę na prostą.

Nieskładny ten post... Pokażę chociaż robocze zdjęcie bliźniaków, zrobione po wyjęciu Ciela z pudełka. Oj, już widzę, jaki taki duet byłby piekielny, gdyby istniał naprawdę :D


3 komentarze:

  1. Hej doskonale Cię rozumiem, często tak mam..ten brak zapału..jakbym żyła w agonii, stała w miejscu. Chciałabym się cieszyć i nie mogę bo zbyt wiele rzeczy mnie przybija.
    Ciągle myślę skąd wziąć pieniądze, przez uzależnienie od kupna nowych lalek, nie ma pieniędzy na nic innego.. ciągle się kombinuje. Tak przyznaję, to hobby stało się moim uzależnieniem..
    Tęsknotę też bardzo dobrze znam, od dwóch lat jestem w związku na dojazdy. To prawdziwy sukces że widujemy się tak często (2 dni w tygodniu, czasem dłużej) nie mogłabym znieść paru miesięcy rozłąki jak inni, czy wyjazdu za granicę..chyba zbyt wielka ze mnie przylepa.. a i tak serce pęka bo chciałoby się być ze sobą cały czas, tak naprawdę razem..
    Moja dal też samotnie leży na półce, lub w pudelku, niby małe i pocieszne.. a się nią nie zajmuję :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze bliźniaki <3 Dobrze zrobiłaś nie decydując się na sprzedaż. Każdemu należy się odrobina radości. Ty masz dwie upiorne odrobiny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww Cieluś <3

    OdpowiedzUsuń